Do sieci trafiło nagranie, na którym widać małe dziecko (prawdopodobnie kilkuletnie), spacerujące po krawędzi ściany kilkupiętrowego budynku. Szokująca scena rozegrała się kilkadziesiąt metrów nad ziemią w kurorcie na Wyspach Kanaryjskich.
Nagranie zamieścił na Facebooku fanpage I Love Tenerife. Szczegóły zdarzenia relacjonuje również CTV News.
Jak czytamy, do zdarzenia doszło w miniony weekend w jednym z kurortów na Teneryfie na Wyspach Kanaryjskich. Małe dziecko, prawdopodobnie kilkuletnie, wspina się na lekko wysuniętą część elewacji i spaceruje wzdłuż ściany, kilkadziesiąt metrów nad ziemią. Wokół nie ma żadnych zabezpieczeń, a w pobliżu nie widać opiekunów dziecka.
W opisie materiału wideo, który obejrzało już prawie trzy miliony osób, czytamy, że autorem nagrania jest anonimowa turystka z Belgii.
Na niebezpieczne zdarzenie mieli błyskawicznie zareagować świadkowie, którzy poinformowali ochronę hotelu.
Z informacji, jakie zebrano wynika, że dziecko wymknęło się rodzicom i wyszło przez otwarte okno pokoju. W kilkanaście sekund pokonało kilka metrów w dwie strony niebezpiecznej elewacji i wróciło do pomieszczenia, w którym zaczęła się "eskapada". W ostatniej sekundzie nagrania widać, jak dziecko zachwiało się i niemal spadło. Na szczęście spacer ten nie zakończył się tragicznie i dziecku nic się nie stało.