"W ciągu mniej niż dwóch lat moja administracja osiągnęła niemal więcej niż jakikolwiek inny rząd w historii USA" - oznajmił zgromadzonym w Nowym Jorku Donald Trump. "To prawda" - podkreślił prezydent USA. Światowi przywódcy zareagowali na słowa Donalda Trumpa... śmiechem. Sytuacja rozbawiła samego przemawiającego. "Nie takiej reakcji się spodziewałem, ale OK" - zażartował. Zdarzenie obszernie komentowano w amerykańskich mediach jako ilustrację słabnącej pozycji Ameryki w świecie - coraz częściej mówi się, że do roli światowego lidera sposobią się Chiny. Sytuację wykorzystano także, by wbić niejedną szpilę w obecnie urzędującego prezydenta USA. "W czasie kampanii wyborczej Donald Trump twierdził, że świat się z nas śmieje. Teraz świat rzeczywiście się śmieje - z niego" - czytamy w "New York Times". "Amerykański prezydent jest otwarcie wyszydzany na najważniejszym światowym forum" - oskarża redakcja. Co ciekawe, konserwatywna stacja Fox News w mediach społecznościowych wycięła fragment tak, by nie pokazać reakcji zgromadzonych: (mim)