Trump napisał na Twitterze, że do odwołania rozmów, które miały odbyć się w Camp David, skłonił go czwartkowy zamach bombowy w Kabulu. Zginęło w nim 12 osób, w tym amerykański żołnierz. "Jeżeli oni (talibowie) nie mogą zgodzić się na rozejm podczas tak ważnych rozmów pokojowych i nawet zabijają 12 niewinnych osób, to najprawdopodobniej nie mogliby również wynegocjować istotnego porozumienia" - napisał prezydent na Twitterze. Trump zadał też pytanie, kto zabijałby tak wiele osób, "aby, jak się wydaje, chcieć wzmocnić swoją pozycję przetargową w negocjacjach". Agencja Associated Press podkreśla, że zamach nastąpił w momencie, w którym strona amerykańska i talibowie mieli nadzieję na sfinalizowanie rozmów na temat porozumienia pokojowego. Trump poinformował, że prezydent Ghani i delegacja talibów przybyli do USA w sobotę wieczorem.