Barack Obama ma zwyczaj codziennych spotkań z przedstawicielami służb, by omówić najważniejsze kwestie dotyczące bezpieczeństwa państwa. Donald Trump nie chce kontynuować tej tradycji i spotkań odmawia. Dlaczego? O tę decyzję zapytał Donalda Trumpa dziennikarz Fox News. "Spotykamy się, kiedy jest taka potrzeba. Jestem inteligentnym człowiekiem. Nie trzeba mi mówić codziennie tego samego przez następne osiem lat... to może być osiem lat. Nie potrzebuję tego" - skomentował prezydent-elekt. Donald Trump przekazał szefom służb, by informowali go, "jak tylko coś się zmieni". W tym samym wywiadzie prezydent-elekt zadeklarował, że chciałby zaangażować swoją córkę Ivankę i jej męża Jareda Kushnera w prace administracji. Spekuluje się, że Ivanka Trump może stać się jedną z najbardziej wpływowych osób w Białym Domu.