"Potwierdzam, że szef MSZ (Austrii Sebastian) Kurz rzeczywiście zabronił tureckiemu ministrowi gospodarki wjazdu do kraju" - powiedział rzecznik w publicznym radiu ORF. Dodał, że wizyta stanowiła "zagrożenie dla porządku publicznego i bezpieczeństwa Austrii".Podobna decyzja zapadła w piątek w Holandii, gdzie przyjazd wicepremiera Turcji Tugrula Turkesa na organizowane przez mieszkających w tym kraju Turków uroczystości dla upamiętnienia ubiegłorocznej próby zamachu stanu nazwano "niepożądanym". W lipcu 2016 roku doszło w Turcji do nieudanej próby zamachu stanu, podjętej przez część tureckich wojskowych. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zarzucał zachodnioeuropejskim sojusznikom w NATO, że nie dość szybko wyrażali wtedy poparcie dla tureckich władz. Przeciwnicy Erdogana i organizacje broniące praw człowieka oskarżają turecki rząd o to, że wykorzystuje wprowadzony po nieudanym puczu stan wyjątkowy, by uciszać swych krytyków. W tym czasie aresztowano około 50 tys. osób uznanych za stronników muzułmańskiego kaznodziei Fethullaha Gulena, którego władze w Ankarze oskarżają o zorganizowanie ubiegłorocznego puczu. W związku z udaremnionym puczem ogółem w Turcji zawieszono w obowiązkach lub zwolniono z pracy ok. 150 tys. osób, w tym urzędników, funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, wykładowców i pracowników wyższych uczelni, a także dziennikarzy, zarzucając im powiązania z grupami terrorystycznymi.