Deklaracja określa sytuację w Wenezueli jako "naruszenie porządku konstytucyjnego" i wyraża zaniepokojenie "pogłębiającym się kryzysem politycznym, gospodarczym, społecznym i humanitarnym" w tym kraju. Utworzona w ub. roku Grupa z Limy, w której skład wchodzą m. in. Argentyna, Brazylia, Kanada, Chile, Meksyk, Peru i USA, wezwała społeczność międzynarodową do "wsparcia wysiłków krajów regionu mających na celu przywrócenie demokracji w Wenezueli". Podkreślono, że zaplanowane na 20 maja wybory prezydenckie w Wenezueli nie będą mogły być uznane za ważne, jeśli nie będą mogły wziąć w nich udziału wszystkie siły polityczne tego kraju, a sposób przeprowadzenia wyborów nie będzie "sprawiedliwy i transparentny". Grupa z Limy wyraziła też głębokie zaniepokojenie narastającym eksodusem migrantów z Wenezueli. Zbliżające się wybory są uważane powszechnie (również w samej Wenezueli) za farsę mającą zalegitymizować dalsze rządy Maduro. "USA nie będą się bezczynnie przyglądać" Wiceprezydent USA Mike Pence, który brał udział w szczycie w zastępstwie prezydenta Donalda Trumpa, wezwał uczestników szczytu do "natychmiastowych działań" mających na celu izolację reżimu Maduro. "Stany Zjednoczone nie będą bezczynnie przyglądać się rozpadowi Wenezueli... Wszyscy musimy stanąć ramię w ramię z naszymi cierpiącymi braćmi i siostrami" - powiedział Pence. Maduro, który został wykluczony z udziału w szczycie, określił w sobotę ten szczyt jako "całkowite fiasko" i "stratę czasu". Wenezuela pogrążona jest od czterech lat w głębokim kryzysie gospodarczym i społecznym; zmaga się z recesją i trzycyfrową inflacją, niedoborami podstawowych towarów, w tym żywności i leków. Opozycja oskarża prezydenta Maduro o doprowadzenie kraju do ruiny gospodarczej i autorytarne zapędy. Problemom gospodarczym towarzyszy głęboki kryzys polityczny - w wielotysięcznych, antyrządowych protestach, organizowanych niemal codziennie, zginęło co najmniej 120 osób. Wenezuelczycy domagają się uczciwych wyborów, zgody na wpuszczenie do kraju pomocy humanitarnej, poszanowania parlamentu i uwolnienia więzionych działaczy politycznych.