Chińska policja zablokowała drogi do katolickiego sanktuarium w Donglu, gdzie ma się odbyć procesja ku czci Matki Boskiej. Służby nie chcą dopuścić pielgrzymów do miejscowości, gdzie jest świętowana rocznica objawień maryjnych.
W 1900 roku Matka Boska miała ukazać się na niebie w Donglu w północno-wschodnich Chinach, co wystraszyło bojowników tak zwanego powstania bokserów, wymierzonego między innymi w chrześcijaństwo.
Z powodu policyjnej blokady do Donglu nie dotarli pielgrzymi z innych części kraju. Rocznicę objawień świętuje tam jednak około dwustu mieszkańców miejscowości, w której 90 procent ludności stanowią katolicy.
Władze w Pekinie twierdzą, że w kraju panuje wolność religijna. Grupy chrześcijańskie donoszą jednak o represjach, wymierzonych w kościoły działające bez zgody rządu.
W Chinach żyje około 12 milionów katolików. Połowa z nich należy do oficjalnego kościoła, usankcjonowanego przez władze, reszta - do nieoficjalnych wspólnot.