Sędziowie sądu niższej instancji orzekli, że premier Theresa May nie może rozpocząć rokowań o opuszczeniu Wspólnoty bez zgody parlamentu. W poniedziałek i wtorek 11 sędziów Sądu Najwyższego wysłucha argumentów stron. Do brytyjskich mediów przedostały się informacje, że premier licząc się z przegraną, zleciła już opracowanie krótkiej ustawy do przedłożenia w Izbie Gmin. Źródła na Downing Street ujawniły jej kluczowe zdanie: "Parlament udziela zgody, aby brytyjski rząd uruchomił artykuł 50. Traktatu o Unii Europejskiej". Jest to punkt stanowiący o procedurze jej opuszczenia przez kraj członkowski. Jednocześnie w Londynie trwają spory o przyszły model stosunków z Unią. Zwolennicy tak zwanego "twardego Brexitu" są gotowi poświęcić dostęp do jednolitego rynku i unii celnej, byle skończyć ze swobodą imigracji. Tymczasem stronnicy wersji łagodniejszej mówią tylko o wystąpieniu z formalnych instytucji unijnych. Według "Sunday Timesa" pani premier przychyla się do trzeciego modelu, tak zwanego "szarego Brexitu". Według niego niektóre sektory gospodarki pozostałyby w jednolitym rynku, a brytyjski rząd współfinansowałby nadal unijne programy i projekty.