Calheiros będzie mógł sprawować swoją funkcję do końca kadencji - zdecydował <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sad-najwyzszy,gsbi,28" title="Sąd Najwyższy" target="_blank">Sąd Najwyższy</a>. W poniedziałek SN zawiesił Calheirosa w pełnieniu obowiązków przewodniczącego Senatu Federalnego; jest on oskarżony o sprzeniewierzenie funduszy publicznych. Przywódcy Senatu nie zaakceptowali tej decyzji i we wtorek oznajmili, że z uznaniem jej zaczekają do plenarnego posiedzenia sądu. Sędzia Marco Aurelio de Mello oparł poniedziałkową decyzję o zawieszeniu na orzeczeniu przyjętym przez większość sędziów SN w ubiegłym tygodniu; zabrania ono osobom, którym zarzuca się popełnienie przestępstwa, zajmowania stanowisk wiążących się z tzw. linią sukcesji prezydenckiej. Przewodniczący Senatu Federalnego jest obecnie trzecią osobą w państwie - po prezydencie i po przewodniczącym Izby Deputowanych (izby niższej Zgromadzenia), ale drugą w kolejności, jeśli chodzi o przejęcie obowiązków prezydenta, gdyby zaistniała taka potrzeba. Wyprzedza go - w sytuacji, gdyby prezydentowi coś się stało - tylko przewodniczący izby niższej. Zamieszany w aferę Petrobrasu Calheiros podejrzany jest o to, że uzyskał ogromne korzyści z pośrednictwa w zawieraniu "naciąganych" kontraktów, jest bowiem jednocześnie współautorem zmian w pakiecie ustaw antykorupcyjnych wprowadzonych 1 grudnia, które wywołały masowe protesty społeczne w całej Brazylii. Zostały one uchwalone podczas sesji izby niższej parlamentu w nocy z 30 listopada na 1 grudnia. Zamiast usankcjonowania nowych środków zwalczania korupcji parlament przyjął ustawy, które pozwalają wszczynać postępowania karne wobec sędziów i prokuratorów. Senat niemal jednogłośnie poparł na swej sesji ustawę, która miała być pierwotnie instrumentem zwalczania korupcji. Senatorowie usunęli z tekstu ustawy jej kluczowe elementy, takie jak prawne określenie przestępstwa polegającego na nielegalnym wzbogaceniu się lub ustanowienie systemu ochrony dla osób składających dobrowolnie zeznania w takich sprawach. Jedna ze zmian wprowadza karę pieniężną oraz karę do dwóch lat pozbawienia wolności dla sędziów, prokuratorów i policjantów za "nadużycie władzy" i "nadgorliwość". Inna zakazuje im udzielania wypowiedzi dla mediów. Pakiet otwiera też możliwość sądowego dochodzenia wobec sędziego lub prokuratora "strat moralnych i materialnych" poniesionych przez osobę posądzoną o korupcję w przypadku uzyskania wyroku uniewinniającego. Przed zawieszeniem Calheirosa, w niedzielę, tysiące Brazylijczyków wyszło na ulice, by okazać wsparcie dla sędziów walczących z korupcją polityków. Od końca sierpnia, kiedy to władzę w kraju objął nowy prezydent Michel Temer, sześciu członków jego gabinetu musiało ustąpić ze stanowisk wskutek sformułowania wobec nich przez prokuraturę zarzutów korupcyjnych.