Podejrzany obiekt znaleziono w sobotę w nocy. W niedzielę, o 7.30 rano ewakuowano 150 mieszkańców, ale dopiero wieczorem w rzecznik komendy w Birmingham potwierdził, że był to ładunek wybuchowy domowej produkcji. Na razie nie ma żadnych wskazówek kto mógł podrzucić bombę. Meczet Aiszy w Walsall był już w przeszłości obiektem protestów Angielskiej Ligi Obrony, a w tym roku jeden z jej członków stanął przed sądem za pogróżki. Rzecznik miejscowych muzułmanów Zia ul-Haq powiedział BBC, że meczet Aiszy jest od dawna zakorzenioną lokalną instytucją. Zapewnił, że muzułmanie mają doskonałe stosunki ze wszystkimi społecznościami i nigdy nie mieli choćby jednej wybitej szyby. Dodał, że społeczność nie podejrzewa nikogo i nie przejmuje się tym aż tak bardzo, a dochodzenie pozostawia policji.Od maja, kiedy dwaj islamiści zamordowali w Londynie żołnierza, Lee Rigby’ego, w różnych częściach kraju doszło do kilku prób podpaleń meczetów, a w samym Londynie spłonął jeden ośrodek muzułmański. Skala tych ataków jest jednak niewielka, zważywszy, że w Wielkiej Brytanii działa około 1500 meczetów.