"Dzisiejszy dzień - Narodowy Dzień Ofiar Komunizmu - wyznacza 100 lat od czasu rewolucji bolszewickiej w Rosji" - czytamy w pierwszych słowach oświadczenia Białego Domu. "Rewolucja bolszewicka dała początek Związkowi Radzieckiemu i jego mrocznym dekadom opresyjnego komunizmu, politycznej filozofii nie dającej się pogodzić z wolnością, dobrobytem i godnością ludzkiego życia" - napisano. "W minionym stuleciu komunistyczne reżimy totalitarne na całym świecie zabiły ponad 100 milionów ludzi, a niezliczenie więcej (osób) poddały wyzyskowi, przemocy i nieopisanemu spustoszeniu. Ruchy te, pod fałszywym pretekstem wyzwolenia, systematycznie okradały niewinnych ludzi z danych im przez Boga praw do wolności religijnej, wolności zrzeszania się i niezliczonych innych praw, które są nienaruszalne" - wskazał Biały Dom. Podkreślił, że "pragnący wolności obywatele zostali podporządkowani przez państwo za pomocą przymusu, przemocy i strachu". "Dzisiaj pamiętamy tych, którzy umarli i wszystkich, którzy wciąż cierpią (pod rządami) komunizmu" - oświadczył Biały Dom. "Czcząc ich pamięć i niezłomnego ducha tych, którzy odważnie walczyli o szerzenie wolności (...) na całym świecie, naród nasz potwierdza swą niezłomną wolę, by oświecać drogę tym wszystkim, którzy tęsknią za jaśniejszą, bardziej wolną przyszłością".