Według obrońców praw człowieka działania podjęte wobec tych pięciu osób przez białoruskie organy ścigania są motywowane politycznie i służą "stworzeniu wizerunku wroga w postaci państwa polskiego i przedstawicieli mniejszości polskiej". W uchwale ogłoszonej w środę niezależne organizacje praw człowieka na Białorusi apelują o natychmiastowe uwolnienie działaczy organizacji polskich, a także o zaprzestanie prześladowania i zastraszania polskiej mniejszości w tym kraju. Podpisały ją m.in. centrum praw człowieka Wiasna, Białoruski Komitet Helsiński, Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy i inne organizacje. Borys, Poczobut, Biernacka i Tiszkowska to przedstawiciele władz Związku Polaków na Białorusi. Anna Paniszewa jest działaczką polską z Brześcia, dyrektorką tamtejszej polskiej szkoły społecznej. Wobec aktywistów ZPB i Paniszewej wszczęto postępowania karne z artykułu kodeksu karnego Białorusi, który mówi o "podżeganiu do nienawiści" (art. 130, p. 3). Prokuratura interpretuje ich działania jako "rehabilitację nazizmu". Wskazany artykuł zagrożony jest karą pozbawienia wolności od pięciu do 12 lat. Organizacje broniące praw człowieka zażądały również od władz białoruskich zaprzestania stosowania art. 130 do karania za "wygłaszanie opinii na temat faktów historycznych", co - jak wskazali - jest naruszeniem zobowiązań Białorusi w ramach Międzynarodowego paktu praw obywatelskich i politycznych.