Do zdarzenia doszło 27 grudnia. Ratownicy otrzymali informację o wypadku na Falkert (2308 m) w Karyntii (Austria). Jak się okazało, pomocy potrzebował 27-letni mężczyzna i 32-letnia kobieta po tym, jak spadli ze szczytu. Jak przekazała policja, obydwoje mieli duże szczęście. Skalisty teren, po którym kobieta "przejechała" 200 metrów, był pokryty grubą warstwą śniegu. Dopiero następnego dnia po wypadku ratownicy dowiedzieli się, co tak naprawdę para robiła na górze. 27-latek oświadczył się tam kobiecie. I wydawać by się mogło, że historia będzie miała szczęśliwe zakończenie, bo kobieta powiedziała "tak", ale wtedy doszło do wypadku. Kobieta poślizgnęła się i straciła równowagę. Nieprzytomną ratownicy zabrali do szpitala. Mężczyzna, który próbował ratować swoją narzeczoną, również spadł, ale zaczepił się o skalną półkę, skąd helikopterem również trafił pod opiekę lekarską.