Wcześniej informowano o trzech ofiarach ataku zamachowca. Oprócz 48-letniego funkcjonariusza policji w zamachu zginął 54-letni amerykański turysta ze stanu Utah i 43-letnia kobieta pochodzenia hiszpańskiego. Rannych zostało ok. 40 osób, a 29 trafiło do szpitali. Osiem osób zatrzymanych w związku z atakiem Podczas operacji po środowym zamachu w Londynie osiem osób jest podejrzewanych o przygotowywanie ataku terrorystycznego - poinformowała w czwartek brytyjska policja. Siedem osób zostało zatrzymanych w Birmingham w środkowej części kraju, a jedna w Londynie. Większość trafiła w ręce policji w nocy ze środy na czwartek. Wśród zatrzymanych są trzy kobiety. W ramach śledztwa funkcjonariusze wciąż przeszukują domy w Walii, w Birmingham i we wschodnim Londynie. Zakończono już rewizje w Brighton i na południowym-wschodzie Londynu. W śledztwie bierze udział ok. stu detektywów. Atak terrorystyczny w centrum Londynu W środę po południu 52-letni Khalid Masood wjechał samochodem w grupę ludzi na Moście Westminsterskim, a następnie próbował dostać się na teren parlamentu, raniąc śmiertelnie nożem policjanta strzegącego bramy wjazdowej. Wkrótce potem sprawca został zastrzelony przez interweniujące służby bezpieczeństwa. Masood, urodzony w hrabstwie Kent obywatel Wielkiej Brytanii, był wielokrotnie skazany za przestępstwa niezwiązane z działalnością terrorystyczną. Nie był jednak objęty żadnym z prowadzonych obecnie dochodzeń, a wcześniejsze informacje wywiadowcze nie wskazywały na to, że zamierza przeprowadzić zamach terrorystyczny - poinformowała policja. Na londyńskich ulicach wciąż niespokojnie Londyńska policja poinformowała w czwartek wieczorem, że sprawdza podejrzany pakunek znaleziony w rządowej dzielnicy Westminster, gdzie dzień wcześniej doszło do zamachu. Niektóre media podały, że funkcjonariusze przeprowadzili kontrolowaną eksplozję. Policja oficjalnie nie potwierdziła tych doniesień.