W przesłanym Polskiemu Radiu oświadczeniu policja potwierdza, że prowadzi śledztwo w sprawie "spowodowania umyślnych szkód na Ailesbury Road". Dodaje jednak, że nie może podać dalszych szczegółów ze względu na dobro dochodzenia. Oficjalnie policja nie przesądza na razie przyczyn, choć we wczorajszej wypowiedzi dla irlandzkiego "Sunday Timesa" teorię o politycznym charakterze ataku rzecznik policji uznał za mało prawdopodobną. Jak wynika z nieoficjalnych informacji Polskiego Radia, wbrew doniesieniom części mediów w Polsce w ataku nie wykorzystano koktajli Mołotowa, a jego skala nie była tak duża, jak sugerować to mogą niektóre relacje nad Wisłą. Ambasada zapewnia z kolei, że dotychczas nie zanotowała większych napięć między polską społecznością a mieszkańcami Irlandii. Irlandzkie media podkreślają, że tydzień wcześniej na tej samej ulicy dokonano podobnego ataku. Celem był dom specjalisty od wizerunku medialnego, Rory'ego Godsona.