Były sekretarz generalny ONZ Kofi Annan na łamach niemieckiego dziennika "Sueddeutsche Zeitung" przed rozpoczynającym się w Warszawie ONZ-owskim szczytem klimatycznym COP19 ostrzegł w sobotę przed skutkami fiaska walki z globalnym ociepleniem Ziemi.
- Nie mamy wyboru. Chodzi w końcu o przeżycie - powiedział Annan w wywiadzie dla weekendowego wydania gazety. - Wiem, że wiele osób ma wątpliwości, lecz zmiana klimatu jest faktem i żaden kraj, ani bogaty, ani biedny nie uniknie skutków tego zjawiska - wyjaśnił.
Zdaniem Annana stawianie na pierwszym miejscu sprawy kosztów walki z ociepleniem jest podejściem niewłaściwym. - Zielona przebudowa gospodarki, jeżeli potraktujemy ją poważnie i jeśli się powiedzie, będzie miała skutki takie jak rewolucja przemysłowa - zaznaczył.
Annan powiedział, że walki z ociepleniem ziemi nie można pozostawić tylko politykom. - Potrzebna jest całkowita mobilizacja społeczeństwa - podkreślił. Przyznał, że ze względu na złą sytuację gospodarczą i strach ludzi przed utratą pracy taka mobilizacja nie będzie łatwa. - Kwestia klimatu musi znaleźć się znów w centrum zainteresowania. Naród może przejąć rolę wiodącą, jeżeli przywódcy polityczni uchylają się - powiedział Annan. Zwrócił uwagę na aktywność młodych ludzi: "Wsiadają na rower, wybierają autobus, wspólnie korzystają z jednego samochodu. Coś się dzieje, ale nie wystarczająco dużo".
Szczyt klimatyczny ONZ COP19 rozpocznie się w najbliższy poniedziałek w Warszawie. Uczestnicy spotkania zajmą się między innymi przedłużeniem Protokołu z Kioto.