"Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP domaga się natychmiastowego zbadania sprawy, ustalenia sprawców i ich ukarania" - czytamy w nocie wystosowanej przez polską ambasadę w Kijowie. Podkreślono w niej, że "tego rodzaju ataki i incydenty muszą być wyjaśniane i karane, gdyż stanowią one zagrożenie dla stosunków polsko-ukraińskich". "Czekamy teraz na ustalenia grupy dochodzeniowej, która została powołana przez władze obwodu lwowskiego i działa tam na miejscu" - powiedział ambasador. "Jest deklaracja ze strony władz obwodowych, że postarają się pomóc przy rekonstrukcji tego pomnika" - dodał. 28 lutego mają odbyć się obchody 73. rocznicy zbrodni w Hucie Pieniackiej. Ambasador Piekło zadeklarował, że będzie uczestniczył w tych uroczystościach, żeby - jak powiedział - "podkreślić solidarność polsko-ukraińską i to, że nie damy się sprowokować do tego, żeby nasze stosunki uległy pogorszeniu". W poniedziałek w rosyjskich, a za nimi w ukraińskich mediach społecznościowych pojawiły się nagrania i zdjęcia, na których widać rozbity kamienny krzyż i zdewastowane tablice z nazwiskami ofiar mordu w Hucie Pieniackiej. Część jednej z tablic zamalowano niebieską i żółtą farbą, co stanowi odwołanie do ukraińskiej flagi. Drugą tablicę pomalowano w kolory flagi Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), pod którą umieszczono litery SS. Incydent potępił ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca. "Potępiamy akt wandalizmu w Hucie Pieniackiej. Wszczęto śledztwo. Sprawcy powinni być ukarani. Nie dajmy się sprowokować!" - napisał we wtorek na Twitterze ambasady. Władze obwodu lwowskiego oceniły podczas spotkania z konsulem generalnym RP we Lwowie Wiesławem Mazurem, że zdarzenie w Hucie Pieniackiej to prowokacja - podała agencja Interfax-Ukraina. Szef lwowskiej państwowej administracji obwodowej Ołeh Syniutka zapewnił, że dołożone zostanie maksimum wysiłków, by wykryć sprawców tego przestępstwa - poinformowała rzeczniczka administracji Olha Bereziuk. Huta Pieniacka to nieistniejąca dziś wieś w rejonie miasta Brody w obecnym obwodzie lwowskim. 28 lutego 1944 roku miał tam miejsce mord, którego dokonali ukraińscy ochotnicy z dywizji SS "Galizien" z 4. pułku policyjnego SS. Według różnych danych zabitych zostało wtedy od 600 do 900 osób. Mord w Hucie Pieniackiej uważany jest za największą zbrodnię popełnioną przez ukraińskich nacjonalistów w Galicji Wschodniej. Pomnik upamiętniający ofiary tragedii został odsłonięty w 2005 roku. 28 lutego 2009 roku hołd ofiarom tej zbrodni oddali ówcześni prezydenci Polski i Ukrainy, Lech Kaczyński i Wiktor Juszczenko. Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)