"W bazie znajdowało się ponad 60 żołnierzy, co najmniej 43 zostało zabitych, dziewięciu zostało rannych, a sześciu uznano za zaginionych" - sprecyzował resort w komunikacie. Tylko dwóch wojskowych wyszło z ataku bez szwanku. Zamach przeprowadzili afgańscy talibowie przy użyciu dwóch wyładowanych ładunkami wybuchowymi opancerzonych wielozadaniowych samochodów terenowych typu Humvee. Następnie doszło do intensywnej wymiany ognia między napastnikami a wojskiem. Dziesięciu terrorystów zostało zabitych - poinformował rzecznik ministerstwa Dawlat Wazir. Do ataku doszło w bazie Czaszmo w powiecie Majwand. Jak zakomunikowali talibowie w oświadczeniu, w przeprowadzonej przez nich operacji "zginęło 60 afgańskich żołnierzy", a obecnie baza jest pod kontrolą talibskich bojowników. Agencja AFP zwraca uwagę, że to już trzeci atak na afgańskie siły rządowe w ciągu 48 godzin. W środę w zasadzce talibów w prowincji Balch na północy Afganistanu zginęło sześciu policjantów. Dzień wcześniej na południowym wschodzie, w prowincjach Ghazni i Paktia w sumie zginęło ponad 80 osób, a 240 zostało rannych.