Brytyjska gazeta przedstawia związki ważnych urzędników NHS z koncernami produkującymi leki. Okazało się, że pracownicy NHS dostali nawet 15 tys. funtów za zorganizowanie spotkań "rady doradczej" dla koncernów farmaceutycznych.Jak wynika z dziennikarskiego śledztwa dziennikarzy gazety, wiele z takich spotkań miało miejsce w pięciogwiazdkowych hotelach na całym świecie i drogich restauracjach, a rozmowy dotyczyły właśnie leków na liście. Członkowie NHS, którzy brali udział w wydarzeniach, tłumaczą się, że ich obecność na wydarzeniach miała na celu jak najlepsze wykorzystanie budżetu, odpowiednią analizę ofert i zasięgnięcie porady ekspertów. Jednak takie spotkania z udziałem państwowych urzędników budzą wątpliwości, co do bezstronności ludzi, którzy kierują wielomilionowym budżetem - zaznacza The Telegraph. Oczywiście, pojawiają się też obawy, że leki były wprowadzane do brytyjskich szpitali z powodów finansowych a nie medycznych. Angielski departament NHS zapowiedział, że podejmie śledztwo w tej sprawie.