Nadija Sawczenko, porwana półtora roku temu oficer ukraińskiej armii, została oskarżona o udział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy w Donbasie. - Rosjanie dadzą Sawczenko 20 lat pozbawienia wolności, nie ma co do tego wątpliwości - taką opinię na swojej stronie w jednej z sieci społecznościowych wyraził Mark Fejgin. Jak zaznaczył, wyrok będzie tak naprawdę elementem rosyjskiej machiny propagandowej, bo Rosja to kraj, gdzie nie ma praworządności i sprawiedliwości. Zdaniem adwokata, po ogłoszeniu wyroku Nadija Sawczenko zostanie przekazana na Ukrainę dzięki temu, że jej sprawa stała się głośna na całym świecie. Mark Fejgin wskazał na Stany Zjednoczone jako państwo, które najsilniej naciska Rosjan w sprawie uwolnienia pilotki. Adwokat zaapelował o przeprowadzenie jutro akcji solidarności z Nadiją Sawczenko. Tymczasem drugi obrońca Ukrainki Mikołaj Połozow poinformował, że Rosjanie nie wpuścili na terytorium swojego państwa grupy Ukraińców, która jechała na jutrzejsze ogłoszenie wyroku. Rosyjska prokuratura domaga się dla Nadiji Sawczenko 23 lat łagru. Ukraińska oficer nie uznaje legalności procesu i od wielu dni prowadzi głodówkę.