"Oddajcie nam nasze pieniądze - nie mamy za co żyć" - krzyczeli, domagając się wypłat. Pracownicy podkreślają, że zarobki w firmie są bardzo niskie, a niewypłacanie pieniędzy już się zdarzało. Część pracowników nie otrzymało pensji za czerwiec - część dostała jedynie zaliczkę za lipiec. Zamknięta dziś siedziba firmy została obrzucona jajkami. Nikt z zarządu nie chciał rozmawiać z pikietującymi. Pracownicy nie wykluczają kolejnych akcji. Należności przedsiębiorstwa wobec urzędów mają sięgać kilkuset tysięcy złotych.