W piątek po południu trzej mężczyźni sterroryzowali tam bronią kasjerkę i - według nieoficjalnych informacji - zrabowali kilkadziesiąt tysięcy złotych. Do napadu na placówkę SKOK-u przy ul. Bytomskiej doszło przed godz. 13. Trzej zamaskowani mężczyźni, których wiek ocenia się na 25-30 lat, weszli do placówki i zażądali wydania pieniędzy. - Sprawcy mieli na sobie ciemne kurtki, bluzy z jasnymi kapturami, na twarzach szaliki, w rękach broń. Jeden ze sprawców nosił spodnie typu moro inny miał charakterystyczne ślady zasinienia na twarzy - powiedział nadkomisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji. Dodał, że nie ma informacji, by sprawcy w czasie napadu wyrządzili komuś krzywdę. Po napadzie bandyci uciekli pieszo. O przestępstwie zostały powiadomione wszystkie jednostki policji w regionie, przeszukiwany jest rejon miasta, w którym sprawcy mogli się ukryć i drogi którymi mogli uciec. Na miejscu napadu policyjni technicy zabezpieczają ślady.