Cała rodzina miała lecieć na wczasy do Grecji. Na lotnisku okazało się , że dziewczynka ma nieważny paszport. Beztroscy rodzice zostawili ją więc w biurze informacji turystycznej. Powiedzieli, że po dziecko przyjedzie opiekunka i polecieli na wakacje. Niania rzeczywiście przyjechała, ale wcześniej sprawą zainteresowali się policjanci. Razem z opiekunką odwieźli dwulatkę do dziadka, który zaopiekuje się nią pod nieobecność rodziców. Według prokuratury nie doszło do przestępstwa, bo dziecko miało opiekę - choć była to opieka obcych ludzi . Policja zapowiada jednak, że prześle informację do sądu rodzinnego.