O założeniach i przebiegu uruchomionego w tegoroczne wakacje Miejskiego Programu Pomocy Rodzinie "Babcia, dziadek i ja w Katowicach" poinformował w środę Jakub Jarząbek z biura prasowego katowickiego magistratu. Do końca ubiegłego tygodnia legitymacje uczestnika programu odebrało blisko 150 osób wychowujących zastępczo wnuki. Według Małgorzaty Glinki z tamtejszego wydziału polityki społecznej, program to pomoc dla rosnących w takich rodzinach dzieci oraz dziadków, którzy - wobec problemów w pierwotnych rodzinach swych biologicznych wnuków - coraz częściej zostają rodzicami zastępczymi. W Katowicach z pomocy społecznej korzysta 450 takich rodzin, w większości są to rodziny spokrewnione. W ramach programu Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Katowicach oferuje m.in. grupowe i indywidualne spotkania ze specjalistami pedagogiki i psychologii. Ma to być wsparcie w razie trudności wychowawczych. Aby pomagać rodzinom zastępczym w budowaniu nowych więzi, dziadkowie którzy w jednym z 10 punktów katowickiego MOPS lub magistracie odbiorą legitymacje uczestnika programu, zyskują możliwość dofinansowanego przez samorząd - czyli tańszego - korzystania z dostępnej oferty kulturalnej, sportowej czy rekreacyjnej. Zniżki obejmują m.in. katowickie kąpieliska, gdzie dziadkowie wchodzą za darmo, a wnuki - za 2 zł, czy śląskie zoo, gdzie bilet z legitymacją kosztuje 3 zł zamiast 12 zł. Tańsze - dla uczestników programu są też wejściówki do Śląskiego Wesołego Miasteczka, Muzeum Historii Katowic czy sali zabaw na terenie chorzowskiego parku. Dziadkowie mogą też dostać częściowe refundacje opłat za korzystanie z wnukami z obiektów sportowych, a także biletów na wybrane przez siebie spektakle, seanse kinowe i inne imprezy kulturalne. Samorząd organizuje też m.in. dla nich wtorkowe spektakle z cyklu "Wakacje z Estradą Śląską" w domach kultury i niedzielne koncerty w Parku Kościuszki.