Dostęp do pieniędzy miał przewodniczący, jego zastępca i skarbnik. Manko zaksięgowano jako "inne środki pieniężne", tyle że nie ma żadnych rachunków, na co zostały wydane. Andrzej Karwota, szef "Solidarności" w kopalni "Jankowice" mówi o prowokacji, ale w tę wersję raczej nikt nie wierzy. Jak mówi Dominik Kolorz, szef "S" w Rybnickiej Spółce Węglowej, do prokuratury trafi zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. - Kieruję zawiadomienie do prokuratury. Na 14 lutego zwołano nadzwyczajne walne zebranie delegatów. Na nim zostanie postawiony wniosek o odwołanie przewodniczącego i zastępcy z funkcji - powiedział RMF Kolorz. Szef Komisji Zakładowej "S" w kopalni "Jankowice" oraz jego zastępca są na urlopach. Twierdzą, że są niewinni.