Rzecznik katowickiej policji, podkomisarz Jacek Pytel powiedział w środę, że zatrzymani mają od 36 do 53 lat. Są mieszkańcami Katowic i Siemianowic Śląskich. Trzech spośród podejrzanych to pracownicy Wujka, dwaj inni - zewnętrznej firmy, świadczącej w kopalni usługi ochroniarskie. Szósty zatrzymany nie jest w żaden sposób związany z zakładem. - Warto podkreślić zachowanie szefa ochrony, który powiadomił nas o próbie wywiezienia złomu z kopalni. To w wyniku przekazanej przez niego informacji podejrzanych udało się zatrzymać na gorącym uczynku - powiedział Pytel. Podejrzanym może grozić kara do pięciu lat więzienia. Policjanci przypuszczają, że proceder kradzieży złomu z kopalni Wujek mógł trwać od dłuższego czasu. W ramach rozpoczynającego się śledztwa będą ustalać, na jaką szkodę narazili kopalnię zatrzymani.