- Grzegorzowi C. za kradzież z włamaniem może grozić do 10 lat więzienia. Natomiast jego brat usłyszał zarzuty nielegalnego posiadania broni i amunicji, za co grozi kara nawet ośmiu lat pozbawienia wolności - powiedział nadkom. Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji. Wszystko zaczęło się, gdy policjanci i celnicy zatrzymali 23- latka z Wodzisławia Śląskiego, w którego samochodzie znaleźli łupy z włamań i kradzieży, dokonanych w pobliskich Gorzycach. W domu podejrzanego odkryto także kradzione rowery, skuter, radioodtwarzacze, wiertarkę i piłę spalinową. Jednak najbardziej zaskakujące było znalezisko w pokoju brata złodzieja. - Policjanci odkryli tam nielegalną broń palną - karabin jednostrzałowy i ponad 50 nabojów oraz dużą ilość zawierających materiały wybuchowe przedmiotów z okresu II wojny światowej - relacjonował nadkom. Bieniak. Zdaniem policyjnych ekspertów zgromadzony w domu nielegalny arsenał mógł wybuchnąć. W pokoju znaleziono m.in. 17 pocisków odłamkowych, sześć granatów, trzy pociski moździerzowe, sześć pocisków artyleryjskich i ponad 60 elementów broni palnej. Obaj podejrzani zostali objęci policyjnym dozorem.