Informację o zlikwidowaniu wytwórni krajanki przekazała we wtorek PAP Sylwia Wiktor z Izby Celnej w Katowicach. Przed kilkoma dniami celnicy i policjanci wkroczyli na teren jednej z posesji w Przeczycach, podejrzewając, że odbywa się tam nielegalna produkcja tytoniu. Informacje bardzo szybko się potwierdziły. W jednym z budynków gospodarczych były duże ilości tytoniu i linia do produkcji krajanki, składająca się m.in. z trzech maszyn do cięcia i suszenia tytoniu. Celnicy i policjanci znaleźli też woreczki foliowe, środki do aromatyzowania tytoniu i etykiety. Na gorącym uczynku funkcjonariusze zatrzymali sześć osób, w wieku od 21 do 51 lat. Może im grozić grzywna i kara pozbawienia wolności. Celnicy i policjanci zatrzymali także dwa samochody - osobowy i dostawczy oraz 23 tys. zł w gotówce, na poczet przyszłych kar. Nielegalny tytoń trafił do magazynu celników, śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zawierciu. O tym, co stanie się z tytoniem, zdecydują prowadzący sprawę, prawdopodobnie zostanie zniszczony. Ilość sprzedawanego nielegalnie w Polsce tytoniu w ostatnim czasie rośnie, a przypadki wykrycia wytwórni krajanki zdarzają się w woj. śląskim coraz częściej. Właściciele nielegalnych manufaktur sprowadzają tytoniowe liście, rozdrabniają je - często za pomocą niszczarek do dokumentów - po czym sprzedają, najczęściej na aukcjach internetowych. Na trop nielegalnych wytwórni wpadają nie tylko celnicy i policjanci, ale też Straż Graniczna i ABW. Rok temu celnicy i funkcjonariusze ABW przejęli w kilku miastach woj. śląskiego 52 tony nielegalnego tytoniu. Była to największa ilość jednorazowo przejętego tytoniu w historii Izby Celnej w Katowicach.