Taką decyzję pojął Śląski Zakład Przewozów Regionalnych w Katowicach. Jego przedstawiciele tłumaczą, że celem jest utrzymanie stabilnego rozkładu jazdy pociągów Regio w trudnych warunkach. Podkreślają, że lepiej wprowadzić ograniczenia i z wyprzedzeniem powiadomić o nich pasażerów, niż nagle odwoływać zaplanowane pociągi. Zawieszenie dotyczy 56 z 622 połączeń, obsługiwanych w regionie przez spółkę Przewozy Regionalne. Kolejne 24 pociągi będą krótsze - zamiast dwóch jednostek połączenia będą obsługiwane przez jedną. Ze szczegółami planowanych ograniczeń pasażerowie mogą zapoznać się na dworcach oraz na stronie internetowej spółki. Zawieszone będą m.in. niektóre pociągi relacji Bytom-Gliwice, Tychy Miasto-Sosnowiec, Tychy Miasto-Katowice, Katowice-Częstochowa, Tarnowskie Góry-Herby Stare, Katowice-Wisła Głębce, Gliwice-Zawiercie oraz Gliwice-Częstochowa. Zmniejszenie długości pociągów dotknie pasażerów niektórych pociągów relacji Częstochowa-Gliwice, Rybnik-Katowice, Katowice-Kraków i Katowice-Częstochowa. Naczelnik działu marketingu i sprzedaży Przewozów Regionalnych w Katowicach, Renata Rogowska, tłumaczy, że śnieżyce i spadek temperatury w ostatnim czasie pokazały, iż zarówno PKP PLK, jako zarządca linii kolejowych, jak i przewoźnicy, mają problemy. Dotyczą one przejezdności szlaków kolejowych i defektów taboru, szczególnie tego starego. - W tak trudnych warunkach wielokrotnie wzrasta ilość defektów jednostek ezt (elektryczny zespół trakcyjny) i dochodzi do odwołań pociągów w trybie doraźnym. Na niekorzyść przewoźnika działa również przedłużające się oczekiwanie na powrót po naprawach rewizyjnych ośmiu jednostek z zakładów naprawczych - wyjaśniła naczelnik. Sytuację w zakresie taboru pogarsza wyłączenie z ruchu jednego z czterech szwajcarskich pociągów typu Flirt, jakimi dysponuje katowicki zakład. Pociąg wykoleił się kilka miesięcy temu i dotąd nie wrócił do eksploatacji. Urząd Transportu Kolejowego zobowiązał przewoźnika do stworzenia takiej rezerwy taboru, by nie dochodziło do nagłego odwoływania pociągów. Śląski przewoźnik chce więc tak dostosować rozkład jazdy do możliwości, by pociągi kursowały stabilnie - stąd czasowe ograniczenia. Kolejarze tłumaczą też, że wyłączenie z pełnej obsługi podróżnych modernizowanego dworca w Katowicach powoduje, iż utrudnione jest oczekiwanie na połączenie we właściwych warunkach.