Przed opuszczeniem budynku zapewnili jednak, że ich protest jeszcze się nie skończył. Jak powiedzieli reporterowi RMF, po świętach podejmą decyzję w sprawie zaostrzenia protestu. Górnicy domagają się utrzymania co najmniej do końca 2006 roku dotychczasowych układów zbiorowych pracy, regulujących m.in. górnicze uprawnienia, utrzymania płac w kopalniach na ubiegłorocznym poziomie oraz gwarancji, że nie będą zwalniani z pracy. Według Zarządu Kompanii Węglowej spełnienie postulatów związkowców z "Solidarności" uniemożliwiłoby naprawę firmy. Co więcej, zdaniem rzecznika KW utrzymanie obecnego zatrudnienia byłoby sprzeczne z rządowym programem restrukturyzacji górnictwa, który zakłada m.in. dalsze zmniejszanie produkcji węgla i redukcję załogi kopalń. Zarząd Kompanii Węglowej (KW) SA, której siedzibę od pięciu dni okupuje ok. 300 związkowców z "Solidarności", przeprosił dzisiaj kontrahentów firmy za utrudnienia związane z protestem, a górnikom złożył życzenia świąteczne. Nie podjął jednak rozmów z protestującymi. "Niech okres świąt sprzyja pojednaniu, zapewniające mu poczucie stabilizacji i pewność jutra" - napisał zarząd w piątkowej odezwie świątecznej do górników. Złożył też życzenia firmom kooperującym z górnictwem - "wszyscy stanowimy górniczą rodzinę, która jest ze sobą na dobre i na złe" - napisał zarząd. W innym dzisiejszym oświadczeniu zarząd poinformował, że protest "S" utrudnia pracę Kompanii, a niezbędne, najbardziej pilne decyzje jej zarząd zmuszony jest podejmować w"niecodziennych warunkach", pracując w innym miejscu. Ta sytuacja - w ocenie zarządu - źle wpływa na relacje KW z klientami i kontrahentami. "Coraz trudniej prowadzi się bieżące rozliczenia finansowe, zakłócona jest sprzedaż węgla, pogarsza się stan zaopatrzenia kopalń w materiały i części zamienne niezbędne do produkcji. Komplikuje się i tak trudna sytuacja finansowa kontrahentów górnictwa" - głosi oświadczenie zarządu Kompanii. Rzecznik firmy Jan Czypionka powiedział, że zarząd podtrzymuje chęć do rozmowy ze wszystkimi górniczymi związkami, ale nie pod presją okupacji firmy. Wczoraj szef śląsko-dąbrowskiej "S" Piotr Duda zaproponował, aby rozpocząć rozmowy "na neutralnym gruncie" - w siedzibie "S". Dzisiaj zarząd KW ma odnieść się do tej propozycji. Jak dotąd nic nie wskazuje jednak na to, aby chciał zgodzić się na rozmowy bez przerwania okupacji.