- Do wypadku doszło, kiedy dźwig prowadzący prace na rondzie wjechał na strop przejścia - powiedział rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik. . Ze wstępnych ustaleń wynika, że dźwig przełamał go, powodując zapadlisko długości około 10 metrów. Zapadając się, dźwig przechylił się niebezpiecznie nad jezdnią, blokując ruch samochodowy. Strażacy przeszukali gruzowisko przy pomocy kamery termowizyjnej. Na miejscu jest siedem jednostek straży. Strażacy zabezpieczają teren. Na katowickim rondzie utworzyły się gigantyczne korki. Ruch samochodów odbywa się tam jednym pasem.