Z danych policji wynika, że w ostatnich kilku latach nasiliły się napady i włamania do sklepów i hurtowni, głównie handlujących papierosami. - Wiele prowadzonych w podobnych sprawach śledztw łączą osoby sprawców, działających w różnych składach osobowych - powiedział w piątek Marek Wręczycki z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Wiążąc ze sobą poszczególne przestępstwa, popełnione często w odległych od siebie regionach, policjanci docierają do kolejnych podejrzanych. Stąd zapowiedź kolejnych zatrzymań i zarzutów. Zatrzymany ostatnio 28-letni mieszkaniec Katowic usłyszał osiem zarzutów. Policja zgromadziła dowody, potwierdzające, że mężczyzna włamał się do hurtowni z papierosami w województwach śląskim, dolnośląskim, świętokrzyskim, lubelskim, małopolskim i łódzkim. Straty sięgnęły 700 tys. zł. W innej sprawie zatrzymano 32-letniego katowiczanina, któremu zarzucono dokonanie siedmiu włamań do hurtowni papierosów na Śląsku, Opolszczyźnie, w Świętokrzyskiem i Łódzkiem. W grudniu 2007 r. mężczyzna uczestniczył w głośnym napadzie na hurtownię w Katowicach, skąd skradziono papierosy warte około pół miliona zł. W tym śledztwie zatrzymano również 26-latka z Katowic, który dokonał - jak ustaliła policja - aż dziewięciu włamań. Dwa z nich były w Bielsku-Białej, gdzie z hurtowni skradziono laptopy za 300 tys. zł oraz narzędzia za ponad 200 tys. zł. Dwaj sprawcy zostali aresztowani, trzeci odpowie z wolnej stopy.