Mężczyzna ukrywał się w jednym z pensjonatów w nadmorskim Mielnie. Miejsce jego pobytu ustalono wspólnie z policjantami Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Do zatrzymania wysłano grupę szturmową z Koszalina. Policjanci całkowicie zaskoczyli poszukiwanego, który próbował bezskutecznie stawiać opór. Obecnie przebywa on w areszcie śledczym, skąd zostanie przewieziony na Śląsk. Do napadu w Bytomiu doszło w ubiegły czwartek. Policja nie podała, ile pieniędzy zrabowano. Do sprawy zatrzymano łącznie trzy osoby: w ubiegłym tygodniu na Śląsku jednego z bezpośrednich sprawców i jego dziewczynę, w mieszkaniu której znaleziono część pieniędzy, w tym tygodniu w Mielnie - drugiego z podejrzanych. Bandyci wpadli do banku i grożąc bronią zabrali gotówkę. Gdy uciekali, zauważył ich policjant będący po służbie. Na chwilę udało mu się zatrzymać jednego z rabusiów, jednak musiał go puścić, gdy kolega bandyty przystawił mu broń do głowy. Potem przestępcy wsiedli do daewoo nexii i odjechali. Samochód znaleziono kilka godzin później w podbytomskich Zbroisławicach. Bandyci porzucili tam również rękawiczki, kominiarki i rewolwer.