Zdaniem policjantów oszuści działali od 2012 roku. 37-letnia kobieta, jej o rok starszy mąż, a także 38-letni współpracownik prowadzili wspólnie dwie firmy. Między nimi dochodziło do wymiany spreparowanych przez zatrzymaną faktur. Na tej podstawie podejrzani wyłudzili leasingi na nieistniejące samochody ciężarowe i naczepy do nich. Cała trójka usłyszała zarzuty oszustw dotyczących mienia dużej wartości. - Może im grozić nawet do 10 lat za kratami. Prokuratura zastosowała wobec nich dozory policyjne. Zabezpieczono też mienie podejrzanych o wartości ponad 1 mln zł - powiedziała Jurasz.