W 2004 roku bielski oddział CBŚ zdobył informacje, że kierownictwo zakładu może działać na jego szkodę, a przedsiębiorstwo zmierza powoli do upadłości. Śledztwo wykazało, że firma została celowo doprowadzona do upadku poprzez wystawianie swoim szefom fikcyjnych faktur za rzekomo wykonywane usługi. Policjanci z CBŚ wykryli, że lewe faktury wystawiało kilkanaście różnych firm z całego kraju. W ten sposób potwierdzano wykonywanie usług remontowych, transportowych, prac budowlanych, modernizacyjnych. Jedna z firm, której szef zmarł, nadal wystawiała faktury, wykorzystując pieczątkę i nazwę firmy. Inne wykonywały np. prace remontowe maszyn, które kilkakrotnie przewyższały wartość samego urządzenia. W rzeczywistości znaczną część różnych prac i remontów, niezbędnych dla bieżącego działania zakładu, wykonywali robotnicy w ramach godzin pracy. Okazało się też, że remonty w domach prywatnych szefów spółki również obciążały firmę. Śledztwo w tej sprawie wciąż trwa. Na razie wiadomo, że w wyniku dotychczasowych stwierdzonych przestępstw, popełnionych przez szefów firmy, pracę może stracić około 120 osób.