Poza 48-latką zatrzymano też jej 24-letnią wspólniczkę - pośredniczkę w firmie zajmującej się doradztwem finansowym. Jest podejrzana o fałszowanie dokumentów, umożliwiających zaciąganie kredytów bankowych. Rzecznik katowickiej policji kom. Jacek Pytel powiedział PAP, że młodszą z kobiet, mieszkankę Gliwic, w środę zatrzymali policjanci z komendy wojewódzkiej w Katowicach - gdy w jednym z banków zamierzała dopełnić formalności związane z kolejnym oszustwem. Podczas przesłuchania przyznała się do licznych przestępstw na szkodę banków. "Śledczy udowodnili jej, że działając w imieniu firmy zajmującej się doradztwem finansowym, fałszowała dokumenty umożliwiając zaciąganie kredytów bankowych. W tym celu przedstawiała między innymi sfałszowane dokumenty ZUS o niezaleganiu w opłacaniu składek, dokumenty dotyczące ksiąg przychodów i rozchodów, a także sfałszowane wyciągi bankowe. Do fałszerstw używała służbowego komputera" - powiedział komisarz Pytel. Według ustaleń śledztwa, gliwiczanka zamierzała w sumie wyłudzić z banków ponad 600 tys. zł. Policjanci zabezpieczyli u podejrzanej na poczet przyszłych kar i grzywien ponad 8 tys. zł. Jej 48-letnia wspólniczka została zatrzymana w czwartek. "Przygotowywała się do wyłudzenia z banku 400 tysięcy złotych na zakup domu. W tym celu zamierzała wykorzystać fałszywy dokument PIT-36, w którym zawyżyła swoje dochody, aby uzyskać zdolność kredytową" - powiedział Pytel. Obu kobietom grozi pięcioletni pobyt w więzieniu.