Jak powiedział Jarosław Wojtasik, rzecznik śląskiej straży pożarnej, pomoc wezwali mieszkańcy jednego z bloków, którzy źle się poczuli. Strażacy zbadali stężenie tlenku węgla w powietrzu. Okazało się, że jest ono wyższe od dopuszczalnego, a największe było w kuchni jednego z mieszkań. Przebywająca tam osoba zmarła. Poszkodowani trafili na obserwację do dwóch chorzowskich szpitali. Mieszkańcom bloku udzielona została także pomoc psychologiczna. W akcji ewakuacji i zabezpieczania pomieszczeń udział wzięło kilkunastu strażaków.