Jak poinformowała w piątek podinspektor Joanna Lazar z częstochowskiej policji, przestępcy w wieku 19, 27 i 42 lat mają na koncie co najmniej kilka napadów i kradzieży dokonanych w styczniu i w lutym w okolicach Częstochowy oraz w woj. łódzkim. Częstochowscy kryminalni zaapelowali o zgłaszanie się pokrzywdzonych w takich napadach. Według Lazar, bandyci napadali zwykle na małe sklepy spożywcze, z których kradli alkohol, papierosy i pieniądze z utargu. Po zatankowaniu paliwa uciekali ze stacji benzynowych, nie płacąc rachunku. Napady organizowali przeważnie późnym popołudniem lub wieczorem. W jednym z udokumentowanych już przypadków, 1 lutego w miejscowości Konin, dwóch bandytów przyłożyło do szyi 27-letniej ekspedientki nóż, raniąc ją. Ze sklepu skradli alkohol, papierosy i kilkaset złotych. Z miejsca napadu odjechali oplem, w którym czekał trzeci przestępca. Podobny scenariusz miał napad z 8 lutego w miejscowości Dąbrowa Zielona. Trzech mężczyzn w kominiarkach na głowach zastraszyło ekspedientkę sklepu spożywczego przedmiotem przypominającym broń, zmuszając ją do wydania utargu, papierosów i alkoholu. Po kolejnym napadzie bandyci w końcu wpadli. Gdy po zatankowaniu i niezapłaceniu za paliwo odjechali z jednej ze stacji benzynowych w pobliżu Częstochowy, pojechał za nimi pracownik stacji, który zadzwonił też na policję. Po krótkim pościgu funkcjonariusze zatrzymali trzech mężczyzn - mieszkańców powiatu częstochowskiego i piotrkowskiego. Jeden z zatrzymanych miał w kieszeni broń hukową. Podczas przeszukania ich samochodu policjanci znaleźli m.in. nóż, wiatrówkę, maskę z tworzywa i wełnianą czapkę. W jednym z mieszkań napastników zabezpieczono broń pneumatyczną. Częstochowscy kryminalni przypuszczają, że przestępstw dokonanych przez tę grupę było więcej, choć nie wszystkie zostały zgłoszone. Bandyci - oprócz napadów - usiłowali też prawdopodobnie wymuszać pieniądze od właścicieli okolicznych sklepów. Policjanci zaapelowali o zgłaszanie się pokrzywdzonych w podobnych przypadkach. Częstochowski sąd w czwartek aresztował 19-letniego Marcela B., 27-letniego Pawła G. oraz 42-letniego Norberta K. Na podstawie dotychczas zgromadzonych materiałów przestępcy odpowiedzą za rozboje z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Może im za to grozić do 12 lat więzienia.