XIX sesję sejmiku województwa śląskiego rozpoczęto minutą ciszy. Radni jednogłośnie przyjęli uchwałę w sprawie udzielenia pomocy finansowej - w łącznej kwocie 160 tys. zł - dzieciom, które straciły rodziców w wyniku katastrofy kolejowej pod Szczekocinami. Każde z dzieci do 25. roku życia, które nadal się uczy otrzyma po 10 tys. zł. Wsparcie zostało udzielone w formie dotacji celowych dla gmin, w których mieszkają dzieci. Jak poinformował w trakcie briefingu prasowego marszałek województwa śląskiego Adam Matusiewicz środki na ten cel pochodzą z rezerwy, którą dysponuje zarząd województwa. - Możemy przekazywać pieniądze dla innych jednostek samorządu terytorialnego tylko i wyłącznie na podstawie uchwały sejmiku województwa śląskiego - wyjaśnił. Dodał, że pieniądze zostaną przekazane jak najszybciej; trafią do 15 dzieci i do kobiety, która jest w ciąży. Po zatwierdzeniu uchwały samorząd woj. śląskiego podpisze umowy z gminami, w których mieszkają dzieci, a pieniądze wypłacą ośrodki pomocy społecznej. Jak poinformowało biuro marszałka woj. śląskiego zapomogi dostanie: 10 dzieci z woj. małopolskiego z gmin Korzenna, Nowy Targ, Olkusz, Wieliczka i Wierzchosławice, dwoje ze Szczecina w woj. zachodniopomorskim oraz czworo z Warszawy. W trakcie sesji 10 instytucjom oraz 20 ratownikom, którzy brali udział w akcji ratowniczej wręczono Odznaki Honorowe za Zasługi dla Województwa śląskiego. - Należy się im wielkie uznanie i słowa wdzięczności - powiedziała dziennikarzom przewodnicząca Kapituły Odznaki Honorowej prof. Ludgarda Buzek. - Ta akcja była przeprowadzona w sposób perfekcyjny. Jesteśmy dumni z naszych lekarzy, ratowników medycznych, strażaków, mieszkańców - powiedział marszałek. Kapituła przyznała 26 odznaczeń złotych i 4 srebrne. Wśród odznaczonych instytucji są: Śląska Komenda Straży Pożarnej w Katowicach, Komenda Powiatowa Straży Pożarnej w Zawierciu, Ochotnicza Straż Pożarna (OSP) Goleniowy, OSP Grabiec, OSP Szczekociny, OSP Starzyny, OSP Rokitno, Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach, Pogotowie Ratunkowe w Sosnowcu, Komenda Powiatowa Policji w Zawierciu. Za zaangażowanie w akcję ratowniczą odznaczeniami zostali uhonorowani: z śląskiej straży - nadbryg. Marek Rączka, st. bryg. Jeremi Szczygłowski (z-ca Komendanta Wojewódzkiego PSP - dowódca akcji), mł. bryg. Bogusław Dudek, st. asp. Józef Kuś, bryg. Krzysztof Ziaja; z komendy straży pożarnej w Zawierciu - mł. bryg. Jerzy Szota, st. ogniomistrz Artur Gunia, st. sekcyjny Mariusz Latacz, mł. bryg. Marek Fiutak (komendant powiatowy straży); z Pogotowia Ratunkowego w Sosnowcu - dr Rajmund Korusiewicz (lekarz koordynujący zespołami), dyspozytor Stacji Pogotowia w Zawierciu (podlegającej pogotowiu w Sosnowcu) rat. med. Krzysztof Pucek. Z śląskiej komendy policji odznaczenia dostali: naczelnik wydziału sztabu policji podinsp. Grzegorz Baczyński, podinsp. Andrzej Gąska, z-ca komendanta wojewódzkiego mł. insp. Zbigniew Klimus; a także pracownicy Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego: Jacek Kulej, Danuta Klimasara, Sebastian Janosz, Jacek Wojtyga. Kapituła przyznała także odznaki lekarzom - ordynatorowi Oddziału Ratunkowego Czarosławowi Kijonce ze szpitala św. Barbary w Sosnowcu oraz zastępcy dyrektora ds. ochrony zdrowia w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 1 w Tychach Krzysztofowi Leki. Listy gratulacyjne otrzymali m.in. sołtys wsi Chałupki Anna Kwiecień, burmistrz miasta i gminy Szczekociny Krzysztof Dobrzyniewicz oraz dyrektorzy szpitali, gdzie leżą poszkodowani. W akcji ratowniczej udział wzięło około tysiąca osób, 79 jednostek straży pożarnej, 44 jednostki OSP, 49 zespołów pogotowia ratunkowego, 400 policjantów z województw śląskiego i świętokrzyskiego oraz śmigłowce. 3 marca wieczorem w pobliżu Szczekocin k. Zawiercia - na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa - zderzyły się czołowo pociągi TLK "Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa Wsch. - Kraków Główny. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka jechał pociąg Przemyśl-Warszawa. W wyniku katastrofy zginęło 16 osób, a ponad 50 zostało rannych.