Zakonnik skazany za pedofilię. Sebastian B. trafi do więzienia na 12 lat
Zakonnik Sebastian B. usłyszał wyrok 12 lat więzienia za przestępstwa seksualne na szkodę ministrantów. Karę wymierzył Sąd Okręgowy w Katowicach. Do czynów pedofilskich dochodziło podczas pełnienia przez duchownego posługi w jednej z parafii w Bytomiu. Wyrok nie jest prawomocny.
O sprawie powiadomiła organy ścigania Prowincja Wniebowzięcia NMP Zakonu Braci Mniejszych w Polsce. Śledztwo prowadziła bytomska prokuratura, która zarzuciła zakonnikowi przestępstwa na szkodę chłopców poniżej 15. roku życia.
Chodziło między innymi o zgwałcenie jednego z dzieci, a także o doprowadzenie do obcowania płciowego i innych czynności seksualnych innych pokrzywdzonych. Zakonnik miał też podawać ministrantom alkohol.
Zarówno podczas śledztwa, jak i w trakcie procesu - który z uwagi na charakter sprawy toczył się z wyłączeniem jawności - zakonnik nie przyznał się do winy. Obrońca Sebastiana S. mec. Gabriela Sobieszek-Warwas powiedziała, że kara wymierzona jej klientowi jest "bardzo wysoka i przewyższyła nawet wnioski prokuratury".
Mecenas pytana, czy obrona odwoła się od wyroku, odpowiedziała, że na pewno zostanie złożony wniosek o pisemne uzasadnienie orzeczenia. "Ostateczna decyzja zapadnie po zapoznaniu się z nim, ale przypuszczalnie ta apelacja będzie" - wskazała.
Adwokat dodała, że w trakcie procesu obrona składała szereg wniosków dowodowych, jednak sąd oparł się głównie na dokumentach z postępowania przygotowawczego i opinii biegłego psychologa. Sąd nie odniósł się w ustnym uzasadnieniu do wszystkich kwestii podnoszonych przez obronę. Jak poinformowała mec. Gabriela Sobieszek-Warwas, w sprawie jest pięciu pokrzywdzonych.
Poza skazaniem na 12 lat więzienia sąd nakazał oskarżonemu wypłatę nawiązek dla pokrzywdzonych - od 35 tys. do 75 tys. zł.
- Poszkodowani będą mogli walczyć o większe odszkodowanie w procesie cywilnym. To istotne, bo po tym, co przeszli, potrzebują wsparcia. Biorąc pod uwagę fakt, że brakuje psychiatrów, a prywatne wizyty kosztują od 250 do 300 zł za godzinę, te pieniądze są im zwyczajnie potrzebne - powiedziała posłanka Barbara Chrobak, która wchodzi w skład państwowej komisji do spraw pedofilii. Komisja przystąpiła do tego procesu.
Do piątkowego orzeczenia odniósł się rzecznik prasowy Prowincji Wniebowzięcia NMP Zakonu Braci Mniejszych w Polsce o. Olgierd Bartosz Paszkiewicz. Jak poinformował w komunikacie zamieszczonym na stronie Prowincji, "Minister Prowincjalny wraz z zarządem Prowincji zgodnie z obowiązującą procedurą i wytycznymi Konferencji Episkopatu Polski podejmą dalsze kroki w tej sprawie niezwłocznie po uprawomocnieniu się wyroku".
Przypomniał także informacje zawarte m.in. w komunikacie z października 2021 r., w którym prowincjalny delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży o. Dydak K. Rycyk informował, że Prowincja "po otrzymaniu wiarygodnych informacji o możliwości popełnienia przestępstwa przez jednego z zakonników, natychmiast podjęła stosowne działania celem zapewnienia bezpieczeństwa osób trzecich i wyjaśnienia otrzymanych informacji. Zakonnik w trybie natychmiastowym został odsunięty od dotychczasowych obowiązków".
CZYTAJ WIĘCEJ: Pedofilia w Kościele. Abp Wojciech Polak napisał do Państwowej Komisji ds. pedofilii
"Jednocześnie Prowincja - zgodnie z obowiązującym prawem - w dniu 04.02.2021 r. zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Bytomiu o możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie oraz przekazała wszelkie niezbędne informacje i dowody" - napisał o. Paszkiewicz.
Rzecznik prasowy dodał, że "mając na uwadze najpierw dobro osób trzecich oraz chęć rzetelnego wyjaśnienia tej sprawy zarząd Prowincji ściśle współpracuje z organami państwowymi. Osobom, które zgłosiły sprawę w tym zwłaszcza osobom pokrzywdzonym zostało zaproponowane lub udzielone wsparcie".