Dzieci z Leśnicy na Opolszczyźnie przyjechały do Zabrza z okazji pierwszego dnia wiosny. Zamiast doskonałej zabawy, wspominać będą pobyt w szpitalu. - Chłopak tłumaczył, że rozpylił ten gaz dla żartu, nie liczył się z konsekwencjami - mówi Dariusz Wesołowski z zabrzańskiej policji. W stosunku do gimnazjalisty z pewnością konsekwencję wyciągnie dyrekcja szkoły. Sprawa trafi także do sądu rodzinnego i to on zadecyduje o karze dla 16-latka.