Informację na temat orzeczenia przekazała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Gliwicach sędzia Agata Dybek-Zdyń. Ukrył ciało w dole Do zbrodni doszło nocą z 2 na 3 lutego tego 2018 r. w Rybniku. Śledczy ustalili, że 20-letni wówczas Adrian P. pobił Alicję F., udusił ją, a następnie ukrył ciało w dole w pobliżu garaży - tam martwą dziewczynę znalazł przypadkowy przechodzień. Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Rybniku. Krótko przed zbrodnią Adrian i Alicja - uczennica jednej z rybnickich szkół - spotkali się w jedynym z rybnickich lokali, gdzie nastolatka świętowała urodziny znajomej. Wyszli razem z klubu, zarejestrowały ich kamery monitoringu. Oboje skręcili w stronę garaży, gdzie nastolatka straciła życie. Śledczy ustalili, że w chwili zabójstwa sprawca był pod wpływem alkoholu i amfetaminy. Ponieważ był już wcześniej karany, prokuratura przyjęła, iż dopuścił się przestępstwa w warunkach recydywy. Prokurator domagał się w mowie końcowej dla P. dożywocia. Według oskarżenia nie ma żadnych wątpliwości, że 20-latek zaatakował dziewczynę, zadając jej poważne, skutkujące śmiercią ciosy i nie ma mowy o nieszczęśliwym wypadku. Ofiara miała rany głowy, twarzoczaszki i szyi, zmarła na skutek gwałtownego ucisku na szyję i uduszenia własną krwią z ran głowy. Chcieli uniewinnienia Obrona domagała się uniewinnienia, ponieważ nie ma dostatecznych dowodów na to, że P. zabił dziewczynę. Oskarżony na początku śledztwa częściowo przyznał się do winy - mówił, że uderzył Alicję, a po tym, jak ją odepchnął, dziewczyna już się nie podniosła. Później zmienił wyjaśnienia. Sąd skazał Adriana P. na 25 lat więzienia. O warunkowe przedterminowe zwolnienie będzie mógł starać się najwcześniej po 20 latach.