Umożliwi też dojazd do tyskich przystanków, a potem do Katowic na podstawie jednego biletu - ważnego najpierw w autobusie lub trolejbusie, a potem w szybkim pociągu. Projekt rusza na razie w ograniczonym zakresie. Docelowy kształt przybierze za trzy lata, kiedy do trzech istniejących przystanków w Tychach dobudowane zostaną dwa kolejne, a przy wszystkich powstaną parkingi. W sumie na blisko 20,5-kilometrowej trasie do Katowic będzie 10 przystanków. Połączenie od początku będzie obsługiwane nowoczesnymi składami FLIRT szwajcarskiej firmy Stadler. Pociągi będą kursować średnio co 25 minut. Ponad 130-tysięczne Tychy mają dobre połączenie kolejowe z Katowicami. Budowana kosztem 41,5 mln zł - przy udziale środków unijnych - szybka kolej wykorzysta jednak nieczynną ostatnio linię przez środek miasta. W ten sposób do wygodnego, szybkiego i omijającego zatłoczone drogi pociągu będzie można wsiąść w Tychach na kilku przystankach, a nie tylko na dworcu głównym.