Wcześnie rano mimo mgły lotnisko przyjmowało maszyny. Także przed godz. 10 w Katowicach zdołał wylądować niewielki turbośmigłowy samolot Lotu z Warszawy. Okresowo jednak warunki pogarszały się na tyle, że zdecydowano o przekierowaniu kilku większych maszyn na inne lotniska. Jak poinformowały służby lotniskowe na swoim profilu na Facebooku, w związku z zamgleniem do Krakowa przekierowano kurs linii Wizz Air z gruzińskiego Kutaisi (planowe lądowanie 7.45), czarter Corendon z cypryjskiego Ercan (planowo o godz. 8) oraz rejs Wizz Aira z Dortmundu (9.55). Do Poznania skierowano natomiast rejsy Ryanaira z Londynu Stansted (planowo w Katowicach o 9.35) oraz z Bristolu (planowe lądowanie o 10.). Dodatkowo Lot odwołał swój poranny rejs z Monachium (planowo w Katowicach o 9.50). W związku z przekierowaniami mających lądować w Katowicach maszyn, przed godziną 11. jako "opóźnione" na tablicach lotów figurowały połączenia Ryanaira do Londynu Stansted (z godz. 10.) i do Bristolu (z godz. 10.25), a także rejs Wizz Aira do Londynu Luton (z godz. 10.25). Odwołany został rejs Lotu do Monachium (planowo o 10.35). Według informacji rzecznika lotniska Cezarego Orzecha samolot Ryanaira z Londynu wysadził pasażerów w Poznaniu, po czym poleciał do Katowic po kibiców, udających się na mecz polskiej reprezentacji piłki nożnej z Anglią. Pasażerowie kursu z Londynu mieli jechać z Poznania do Katowic autokarami. Przewoźnicy różnie organizują transport pasażerów w czasie mgieł. Część z nich miało jechać do Poznania i Krakowa autokarami; część miała oczekiwać, aż samoloty zaczną lądować w Katowicach. Lotnisko ponownie otwarto ok. godz. 10.40. Jako pierwszy wylądował samolot linii Travel Service z Tel Awiwu (planowo o godz. 10).