Ekspozycja zatytułowana "Kaszmir" przedstawia ponad 30 czarno-białych fotografii, wykonanych przez Łukasza w 2009 roku, podczas podróży do targanego konfliktami etnicznymi regionu Indii. - Wystawa mówi o pograniczu, ludziach, którzy zostali ściśnięci poprzez politykę i uwarunkowania społeczne - mówi kurator wystawy Tom Swoboda. Łukasz był podróżnikiem z pasji. W ciągu kilku ostatnich lat zjechał tysiące kilometrów po krajach Europy i Azji, łącząc talent ze zmysłem dokumentalisty. Interesował się konfliktami narodowościowymi i religijnymi, których przejawy utrwalał na zdjęciach. - Dużo rozmawialiśmy z Łukaszem o tej wystawie, w jaki sposób ma ona wyglądać, jakie zdjęcia wyeksponować. Wspólnie wybieraliśmy fotografie. To miała być jego pierwsza wystawa w Cieszynie, co było dla niego bardzo ważne. Łukasz dokładnie planował swoje wyjazdy, robił zdjęcia jako bezpośredni uczestnik wydarzeń, dlatego jego sesje zdjęciowe są tak emocjonalne - tłumaczy Tom Swoboda. W tym roku Łukasz zdecydował się na podróż do etiopskiej Lalibeli, świętego miejsca kościoła koptyjskiego, centrum ruchu pielgrzymkowego Afryki. Fotografując wykute w skałach świątynie 4 kwietnia, w Noc Zmartwychwstania spadł ze skalnego nasypu i zmarł, zanim udzielono mu specjalistycznej pomocy medycznej. Miał 29 lat. Wystawę w Galerii Szara można oglądać do 30 sierpnia codziennie w godz. 13.00-18.00. W kwietniu przyszłego roku w Śląskim Zamku Sztuki i Przedsiębiorczości w Cieszynie planowana jest wystawa poświęcona osobie Łukasza Jaworskiego. DG