Kolejna wyprawa glacjologiczna, która będzie miała międzynarodowy i interdyscyplinarny skład, rozpocznie się 25 sierpnia - podała rzeczniczka Uniwersytetu Śląskiego dr Magdalena Ochwat. Kierownikiem ekspedycji jest prof. Jacek Jania z Katedry Geomorfologii Wydziału Nauk o Ziemi. Badania potrwają do 16 września. Uczestnicy wyprawy chcą m.in. przeprowadzić obserwację stanu lodowców w fazie końcowej sezonu topnienia oraz przygotować aparaturę pomiarową do ciemnego i mroźnego okresu zimowego. Badacze będą musieli sprawdzić i przestroić nowe, precyzyjniejsze kamery cyfrowe na czas nocy polarnej. Mają one wykorzystywać nawet szczątkowe oświetlenie Księżyca lub zórz polarnych do rejestracji obrazu czoła Lodowca Hansa (Hansbreen). Hansbreen stanowi unikatowe, naturalne laboratorium glacjologiczne w Arktyce. Zwany bywa "Lodowcem Hanysa" dla żartobliwego podkreślenia wiodącej roli Uniwersytetu Śląskiego w programach badawczych. - Studia nad lodowcami kończącymi się w morzu są rzeczywiście bardzo trudne. Nie da się wejść na potrzaskane szczelinami czoło, aby zainstalować tam mierniki, np. ruchu lodu. Podpływanie łodzią pod 30-40-metrowej wysokości klif lodowy jest bardzo niebezpieczne - podkreślił Jania. Naukowiec przypomniał, jak przed kilkoma laty z innego lodowca Hornsundu oderwało się kilka jego fragmentów i spadło na statek turystyczny, który podpłynął zbyt blisko ściany lodowej. Było wielu rannych. Ze względów bezpieczeństwa stosuje się więc zdalne metody pomiarowe. Jania i dr inż. Leszek Kolondra już w 1982 r. rozpoczęli monitorowanie zmian zasięgu czoła i szybkości ruchu lodowca metodą fotogrametrii naziemnej. Automatyczne instrumentarium pomiarowe na samym lodowcu i w jego otoczeniu jest obecnie mocno rozbudowane. Dodatkowo bliskość Polskiej Stacji Polarnej przyciąga badaczy z całego świata. Śląscy naukowcy badają również Lodowiec Werenskiolda (Werenskioldbreen), który kończy się na lądzie. Badania tego lodowca rozwinął nieżyjący już dziś prof. Marian Pulina, inicjator rozwoju badań polarnych Uniwersytetu Śląskiego, rozpoczętych w 1977 r. W badaniach tego lodowca uczelnia utrzymuje ścisłą współpracę z naukowcami z Uniwersytetu Luksemburskiego. - Badania lądowego Lodowca Werenskiolda są niezwykle ważne dla poznania reakcji lodowców tego typu na ocieplanie klimatu, stanowią także obiekt porównawczy dla lodowców uchodzących do morza. Z tych ostatnich prawie cały drenaż wód roztopowych kończy się w toni morskiej na dnie klifu, dlatego nie da się pobrać z niej prób ani zainstalować tam rejestratorów - wyjaśnił Jania. Studia nad dynamiką ruchu lodowców, prowadzone będą różnymi metodami, w tym z wykorzystaniem powtarzanych fotografii cyfrowych oraz precyzyjnego sprzętu pomiarowego GPS. Specjalnym uczestnikiem wyprawy glacjologicznej Uniwersytetu Śląskiego będzie prof. W. Tad Pfeffer z Institute of Arctic, Antarctic and Alpine Research Uniwersytetu Kolorado. Jest on wybitnym specjalistą w zakresie studiów nad dynamiką dużych lodowców uchodzących do morza. Prowadzi regularne badania na południowo-zachodniej Alasce i Grenlandii.