Mł. bryg. Wojciech Dela z chorzowskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej powiedział, że około godz. 17.30 dyżurny otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, iż trzy osoby są uwięzione w jednej z karuzeli w Śląskim Wesołym Miasteczku. "Okazało się, że chodzi o wagonik rollercoastera, który najprawdopodobniej w wyniku awarii hamulców gwałtownie zahamował. Osoby, które były w środku, doznały różnych obrażeń" - powiedział strażak. Jednej z osób nic się nie stało, po badaniu została zwolniona do domu, natomiast dwaj mężczyźni zostali zabrani do szpitala. "Jeden z mężczyzn uskarżał się na bóle klatki piersiowej, a drugi, młody mężczyzna, uskarżał się na silny ból nogi" - relacjonował rzecznik chorzowskich strażaków. Jak zaznaczył, dopiero po badaniach w szpitalu okaże się, jakich dokładnie obrażeń doznali poszkodowani. "Są cztery wozy strażackie, trzy karetki. Już kiedyś była awaria na tej kolejce" - powiedziała słuchaczka Radia ZET.