Przyczyny wypadku zbada specjalna komisja. Zdaniem lekarki zakładowego pogotowia, która była na miejscu wypadku, słychać było wybuch. Huk mógł być spowodowany nagłym pęknięciem rurociągu, który pod ciśnieniem odprowadzał gaz koksowniczy. W rejonie, w którym doszło do zdarzenia, znajdował się pracownik oczyszczalni ścieków. Mężczyznę przewieziono do specjalistycznego ośrodka w Sosnowcu. Według lekarzy, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, a stan jest stabilny. Na miejscu wypadku było pięć jednostek straży pożarnej. Teraz nie ma już żadnego zagrożenia - powiedział reporterowi RMF oficer operacyjny straży w Dąbrowie Górniczej. Przyczyny wypadku zbada specjalna komisja.