Do wypadku doszło na ulicy Pszczyńskiej przed katowicką dzielnicą Giszowiec. Przyczyną wypadku był prawdopodobnie brak ostrożności kierowcy fiata punto, który uderzył w tył jadącego przed nim peugeota 107. Ten uderzył w toyotę yaris, która z kolei wpadła na dacię logan. We wszystkie te auta uderzył nissan almera. Do wypadku doszło krótko po 17., w godzinach komunikacyjnego szczytu. Natychmiast utworzył się wielokilometrowy korek, sięgający śródmieścia Katowic. Zablokowany został także fragment autostrady A4 w kierunku Krakowa w okolicach węzła "Murckowska". Utrudniony był ruch w całych Katowicach. Kierowcy, którzy utknęli w korkach, szukali różnych sposobów na ich ominięcie. Wiele samochodów wycofywało się jadąc pod prąd ulicą Murckowską oraz łącznicami prowadzącymi na autostradę A4. Jak podał oficer dyżurny katowickiej policji, w poniedziałek przed 20. obydwa pasy ruchu w miejscu wypadku były już przejezdne, wciąż trwały jednak policyjne czynności - mają zakończyć się późnym wieczorem. DK-86 w kierunku Bielska-Białej to jedna z głównych wylotowych tras ze stolicy aglomeracji górnośląskiej. W godzinach szczytu komunikacyjnego korzystają z niej tysiące samochodów.