"Na razie lekarz nie stwierdził jeszcze śmierci wydobytego spod głazu mężczyzny" - informuje "Dziennik Zachodni", powołując się na słowa Sebastiana Jurczyka, rzecznika prasowego strażaków w Myszkowie. "Nie mamy jeszcze pewności co do danych personalnych mężczyzny" - zaznaczył. Wczoraj wieczorem strażacy, Grupa Jurajska GOPR i ratownicy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu pomogli wydostać się na zewnątrz trzem innym uwięzionym w jaskini osobom. Jaskinia udostępniana jest do zwiedzania raz w roku. Opiekują się nią członkowie Stowarzyszenia Speleo Myszków. CZYTAJ WIĘCEJ NA RMF24.PL